Odwiedzin 38489006
Dziś 1375
Czwartek 26 grudnia 2024

 
 

Piknik rodzinny Niby Nic 2011

 
 

Tekst: Katarzyna Konopka
Foto: Mieszko Tyszkiewicz

2011.07.01
 

Tekst nadesłany przez grupę Niby Nic. Zdjęcia: Mieszko Tyszkiewicz, PoloniaInfo.


Fot. Mieszko Tyszkiewicz

W czerwcu po raz kolejny spotkaliśmy się na Pikniku Rodzinnym. Około 11-tej zaczęły schodzić się maluchy z rodzicami. Na początek mała grupka dzieci, zapoznanie i pierwsza zabawa: rysunki na dowolny temat.

Z czasem nasze kółeczko się powiększało i przybywało małych artystów. Zarówno my, jak i dzieci, zaczęliśmy się ożywiać. Jeszcze nieśmiało, ale coraz chętniej rozmawialiśmy i śpiewaliśmy piosenki. Z pomocą przyszła również druhna Magda, która nauczyła nas piosenki o zuchu.

Robiło się coraz gwarniej i weselej. Rysunki powędrowały na "wystawę", aby rodzice mogli je obejrzeć, a my szaleliśmy przy różnych konkursach. Dzieciaki, choć w różnym wieku, świetnie dawały sobie radę nawet z najtrudniejszymi konkurencjami. Powoli wszelkie skrępowania odeszły na bok. Ba, pewnie niektóre dzieciaki nawet zapomniały, ze gdzieś siedzą ich rodzice. Impreza się rozkręcała. DJ Dmax puścił muzykę dla dzieci i wir szaleństwa nie miał końca. Wszelkie tańce, pociągi, kaczuchy i tym podobne, a maluchy miały coraz bardziej wesołe buźki i o dziwo coraz więcej energii.



W ramach odpoczynku odbył się konkurs piosenki. Dzieci były juz w takim nastroju, że niemal każde z nich zaśpiewało piosenkę lub powiedziało wierszyk. Czasami nawet rodzice się przyłączali – prawdziwy piknik rodzinny.

Po tych emocjach dzieciaki miały okazję posłuchać solowego występu – gry na gitarze Mateusza. Umilił on nam czas w oczekiwaniu na klauna.

Po godzinnym przedstawieniu klauna przyszedł czas na aukcje. Pod młotek poszło wiele cennych przedmiotów ofiarowanych przez artystów i firmy ze Sztokholmu.

Przez cały czas druhna Magda malowała buźki dzieciakom, więc wyglądały one bardzo kolorowo.



Tradycyjnie był grill, polskie pączki i napoje.

Loteria cieszyła się dużą popularnością, a fant, który miał największe wzięcie, to biało-czerwony szalik z napisem „Polska”.

Był to bardzo wesoły i przyjemny dzien. Zabawa, zabawa i zabawa.

Pieniądze zebrane podczas pikniku zgodnie z założeniem przeznaczone zostaną na cele charytatywne. Po całkowitym rozliczeniu, przy wsparciu finansowym Wydziału Konsularnego RP w Sztokholmie, suma jaką możemy przekazać potrzebującym dzieciom to 14 tys. kr. Bardzo się cieszymy!

***

Więcej zdjęć:




























 

Katarzyna Konopka
Foto: Mieszko Tyszkiewicz
PoloniaInfo (2011.07.01)


 






Dołącz do zespołu Cleanflat-firma sprzatajaca (Sztokholm i okolice)
Poszebuje prsontanie 23/12 (Stockholm/ Haninge )
Nauczycielka Polskiego (Sollentuna)
Plastmatta (Haninge/Vendelsö)
Pracownik ogólnobudowlany (Göteborg )
Strykfritt - sprzątanie domów prywatnych (Stockholm)
Kierowca C+E Lastbilschaufför C+E (Örebro )
Hydraulik Firma (Norsborg)
Więcej





Risgrynsgröt czyli świąteczna ryżowa owsianka.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Koncert muzyki polskiej w Göteborgu
Smaki życia na obczyźnie
Bruna bönor czyli wigilijna czarna fasola.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Fiskbullar czyli szwedzkie rybne klopsiki.
Agnes na szwedzkiej ziemi
25 lat Chorus Polonicus Gotheborgensis
Smaki życia na obczyźnie
Wielojęzycznośc czterolatki - podsumowanie
Polska Mama Za Granicą
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji


Odwiedza nas 12 gości
oraz 0 użytkowników.


Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony