Odwiedzin 38479110
Dziś 1209
Niedziela 22 grudnia 2024

 
 

Połączyła nas miłość do Kultu

 
 

Rozmawiał: Michał Dzieciaszek
Foto: Michał Dzieciaszek

2010.04.20
 


Daniel, Kuba i Marcela. Fot. Michał Dzieciaszek

Rozmawiamy z Danielem Korzeniewskim, Marcelą Gołąb i Jakubem Głuszkiem, organizatorami koncertu Kultu, który odbędzie się 25 kwietnia w Sztokholmie w klubie Debaser Medis. PoloniaInfo jest patronem medialnym koncertu.

Michał Dzieciaszek: Niemożliwe stało się możliwe! Do Sztokholmu zawita Kult, jeden z najbardziej znanych polskich zespołów rockowych wszech czasów. Opowiedzcie, jak Wam się udało do tego doprowadzić? Skąd wziął się pomysł i jak doszło do jego realizacji?

Daniel: Na początku wszystko odbywało się spontanicznie, stąd też nazwa naszej firmy: Spontan! (śmiech). Zaczęło się na forum portalu PoloniaInfo. Marcela założyła temat z niewinnym zapytaniem: „Co byście powiedzieli na koncert KULTU w Sztokholmie?”. A ja połknąłem haczyk. O tym, że lubię wyzwania, większość forumowiczów zdążyła się już przekonać. Dlatego od razu pomyślałem, że to jest coś dla mnie: duże wyzwanie połączone z możliwością poznania osobiście członków Kultu. Kuba też napisał, nie zastanawiając się, że w to wchodzi. Nie pozostało nam więc nic innego, jak zaaranżować spotkanie zainteresowanych organizacją koncertu. Przyszło kilka osób, ale w końcu została tylko nasza trójka, inni musieli zrezygnować z powodu braku czasu.

Znaliście się już wcześniej czy to było wasze pierwsze spotkanie „w realu”?

Daniel: Kubę znałem już wcześniej. Spotkaliśmy się kilka razy na imprezach polonijnych, ale nasz kontakt nie był tak intensywny jak teraz. Marceli nie znałem w ogóle, poznaliśmy się na pierwszym spotkaniu dotyczącym organizacji koncertu Kultu.

Marcela: Ja nie znałam chłopaków. Zobaczyłam ich wtedy pierwszy raz.

I od razu postanowiliście założyć własną firmę? To poważny krok…

Daniel: W pierwszej fazie staraliśmy się znaleźć firmę lub organizację, która podpisywałaby za nas umowy, jednak żadna z nich nie chciała tego robić. I wcale się nie dziwię: nikt nie będzie świecił oczami, kiedy komuś innemu powinie się noga. Tak więc, chcąc nie chcąc, byliśmy zmuszeni założyć własną firmę i wziąć pełną odpowiedzialność za swoje działania. To było ciekawe i niezwykle cenne doświadczenie.

Jesteście pionierami. Nikt przed Wami nie zdecydował się na zorganizowanie tak dużego koncertu polskiego zespołu w Szwecji. Czy macie poczucie, że dokonujecie czegoś niezwykłego?

Marcela: Chwilami pojawia się takie uczucie, jednak organizacja koncertu tak nas pochłania, że koncentrujemy się raczej na bieżących zadaniach i kolejnych krokach niż na końcowym efekcie. Myślę, że rzuciliśmy się od razu na głęboką wodę, trochę nieświadomi, jaka to w rzeczywistości „głębokość”. Jednak dzięki temu, że każdy z nas wziął na siebie część zadań, udało nam się pokonać wszystkie trudności. Ja posługuję się dobrze językiem szwedzkim, Kuba jest świetnym negocjatorem, a dzięki Danielowi znaleźliśmy ważnych sponsorów i poznaliśmy wielu pomocnych ludzi.


Fot. Michał Dzieciaszek

Z jakimi reakcjami się spotykacie, kiedy mówicie ludziom o organizacji koncertu? Czy jest duże zainteresowanie i zapotrzebowanie na tego typu wydarzenia?

Kuba: Ludzie reagują bardzo pozytywnie, nawet ci, którzy nie znają muzyki Kultu. Chcą pomagać i nas wspierać. To bardzo miłe. Z wielu stron słyszymy, że wiadomość o koncercie wywołała ogromne poruszenie i pozytywne reakcje. Ludzie o tym mówią, przekazują sobie informacje. To motywuje nas do działania. Dzięki temu mamy poczucie, że robimy coś pożytecznego i że pomysł zorganizowania koncertu był trafiony.

Ile pracy wkładacie w zorganizowanie koncertu? Macie jeszcze czas na życie prywatne?

Kuba: Zorganizowanie wszystkiego to kwestia kilku telefonów i paru maili... (śmiech) Oczywiście żartuję…

Marcela: Załatwianie tego koncertu to ogromnie dużo spraw i mnóstwo poświęceń. Nie ma mowy o życiu prywatnym. Na początku było dużo spotkań i dyskusji, które zwykle kończyły się całonocnymi imprezami. Z czasem jednak zaczęła się praca na poważnie, założyliśmy firmę, mieliśmy masę zadań do wykonania, telefony, spotkania, poszukiwania sponsorów, wiele chwil zwątpienia. Nie podejrzewaliśmy, że doprowadzenie koncertu do skutku wiąże się z takim ogromem spraw organizacyjnych. Z drugiej jednak strony trzeba powiedzieć, że podjęliśmy się ekstremalnie trudnego zadania. Zaproszenie tak popularnego, a przede wszystkim tak licznego zespołu (cała ekipa składa się z 16 członków) okazało się wielkim wyzwaniem dla osób bez doświadczenia w tej dziedzinie.

Dlaczego to robicie? Co wam daje siłę napędową do przeprowadzenia tak dużej imprezy?

Kuba: Każdy z nas ma inne motywy działania, ale jedno jest pewne. Połączyła nas miłość do muzyki Kultu. To ona daje nam tę siłę! Gdybyśmy podjęli się organizacji koncertu innego polskiego wykonawcy, w trudnych momentach moglibyśmy zrezygnować. Poza tym warto pamiętać, że nie robimy tego koncertu tylko dla siebie, ale dla całej Polonii w Szwecji. To właśnie ludzie, którzy coraz częściej pytali o koncert nie pozwolili nam się zatrzymać.

Opowiedzcie trochę o sobie. Jak długo mieszkacie w Szwecji i czym się zajmujecie na co dzień?

Marcela: Zaraz po ukończeniu studiów psychologicznych w Gdańsku wyjechałam do Szwecji. Mieszkam w Sztokholmie od paru lat i kontynuuję naukę na uniwerku. Pracuję na zastępstwie w ośrodku dla osób upośledzonych oraz okazjonalnie z osobami z autyzmem, a oprócz tego działam jako wolontariusz w schronisku dla kotów. Cały czas intensywnie szukam możliwości pracy w zawodzie.

Kuba: Trudno powiedzieć, jak długo mieszkam w Szwecji. Można powiedzieć, że ok. 4 lat, w tym około rok spędziłem w podróżach. Trudno też powiedzieć, czym się zajmuję, bo w mojej firmie pracuję jako kierowca, fotograf i moderator strony internetowej.

Daniel: W Szwecji mieszkam około 8 lat. Na co dzień pracuję jako piekarz. W wolnym czasie zwiedzam Skandynawię i nie tylko.


Fot. Michał Dzieciaszek

Angażujecie się w życie polonijne?

Kuba: Staram się na bieżąco śledzić forum PoloniaInfo. Często uczestniczę w imprezach organizowanych przez ten portal, i pomagam, kiedy mam taką możliwość. Przeważnie robię fotki dla PoloniaInfo. W lecie, jeśli czas pozwoli, planuję zorganizowanie kilku małych turniejów sportowych dla Polonii, np. paintball, bilard i poker.

Daniel: Praktycznie od początku, odkąd trafiłem na portal PoloniaInfo, angażuję się w życie polonijne. Zacząłem od organizowania Niedzielnych Wieczorowych Spotkań, które cieszyły się powodzeniem. Kiedyś działałem intensywniej, ale od kiedy pracujemy nad organizacją koncertu, brakuje mi czasu na tego typu imprezy. Chciałem też rozkręcić radio dla PoloniaInfo, jednak taka aktywność pochłania bardzo dużo czasu i uznałem, że bez pomocy kilku równie zaangażowanych osób nie dam rady. Póki takie osoby się nie znajdą, działalność radia pozostaje niestety zawieszona.

Marcela: Ja nie brałam wcześniej udziału w życiu polonijnym. Koncert Kultu to moje pierwsze tego typu doświadczenie.

Aby koncert doszedł do skutku musieliście wyłożyć pieniądze z własnej kieszeni. Nie boicie się ryzyka, że nie zwrócą wam się koszty przedsięwzięcia?

Marcela: Przychodzi taki moment, kiedy nie chce się już dłużej czekać, aż ktoś załatwi wszystko za nas i trzeba wziąć sprawy w swoje ręce. To, oczywiście, wiąże się z ryzykiem. Od początku staraliśmy się obliczyć czy damy radę finansowo, biorąc pod uwagę także czarne scenariusze.

Kuba: Ale słuchaj... robimy koncert KULTU!!! Nawet jeśli dołożymy do tego projektu z własnej kieszeni, będę miał zdjęcie z Kazikiem Staszewskim! Może nawet wypijemy razem browara. Będziemy mieli co opowiadać wnukom! (śmiech) Liczymy jednak na to, że Polacy w Szwecji na takie wydarzenie czekali i tłumnie przybędą 25 kwietnia do Debaser Medis.

A dlaczego właśnie Kult?

Marcela: Zdecydowałam się na Kult, ponieważ to dla mnie zespół numer jeden w Polsce. To pierwsza grupa, która przychodzi mi na myśl, kiedy myślę o polskiej muzyce. Kult towarzyszył mi od czasów wczesnej młodości, pozostał głęboki sentyment do zespołu i jego muzyki. Zresztą uważam, że Kazik to jeden z niewielu polskich wykonawców, który ma w sobie charyzmę i potrafi przekazywać w swoich tekstach pewna mądrość. Jest dla mnie bardzo pozytywną postacią.

Kuba: Ja również od bardzo dawna słucham Kazika. Pamiętam jak dostałem pierwszą kasetę na Mikołaja w ósmej klasie: „12 groszy”. Poprosiłem o nią koleżankę z klasy. Później zacząłem kolekcjonować wszystkie poprzednie kasety Kultu i KNŻ. Kiedy zauważyłem wpis Marceli na forum z pytaniem „Co byście powiedzieli na koncert Kultu w Sztokholmie?”, bez zastanowienia napisałem: „Niech Kazik z ekipą wpadną. Jak by co, to mogę wszystkich nawet przenocować”. Wtedy jeszcze nie zdawałem sobie sprawy z tego, że to rzeczywiście ja osobiście będę załatwiał hotel dla Kultu. Teraz nie wyobrażam sobie, że mogłaby mnie ominąć organizacja koncertu. To dla mnie wielki przywilej i zaszczyt.


Fot. Michał Dzieciaszek

Daniel: Podobnie jak Kuba i Marcela, Kazika zacząłem słuchać kiedy miałem 14 lat. Jego teksty pomogły mi otworzyć oczy na wiele życiowych spraw. Kazika polubiłem od pierwszego utworu, a było to „12 groszy”. Wkrótce znałem całą dyskografię i wszystkie teksty na pamięć. I tak samo jak Kuba, kiedy tylko zobaczyłem temat na forum, powiedziałem: „Yesss, nareszcie ktoś wyszedł z tak fajną inicjatywą!”. Z tą kapelą Marcela trafiła w dziesiątkę.

Marcela, powiedz szczerze, czy zakładając wyżej wspomniany wątek na forum PoloniaInfo podejrzewałaś, że to może się tak skończyć? Że zostaniesz jednym z organizatorów koncertu Kultu?

Marcela: Nie, kompletnie się tego nie spodziewałam. Wrzucając wątek na forum, chciałam sprawdzić, czy w Szwecji są w ogóle jacyś ludzie, którzy słuchają polskiej muzyki tego typu i czy ktokolwiek byłby zainteresowany koncertem, bo ja takich osób tutaj prawie w ogóle nie spotykałam. No i okazało się, że są, i to sporo.

Dlaczego warto pójść na ten koncert?

Marcela: To pierwszy tego typu koncert w Sztokholmie. Kult jest zespołem, który ma fanów zarówno 15 jak i 45-letnich. Kazik swoimi tekstami trafia do szerokiej publiczności. Zresztą na koncert warto przyjść nie tylko dla tekstów i muzyki, ale również dla niepowtarzalnej atmosfery, która wytwarza się podczas ich występów. To także dobra okazja, żeby spędzić wieczór w towarzystwie Polonii, przy okazji dobrze się bawiąc.

Jakie piosenki usłyszymy?

Daniel: Istnieje stały zestaw piosenek, które są powtarzane na koncertach, największe hity. Listę można znaleźć na stronie www.staszewski.art.pl we wpisie z 27 lutego 2010. Jednak tak naprawdę nie wiemy, co zostanie zagrane i nie zamierzamy o to pytać. Pozwolimy się mile zaskoczyć.

Czy będziecie się starali zachęcić Szwedów do przybycia na koncert?

Marcela: Zależy nam na pokazaniu szwedzkiej widowni, że również w Polsce istnieją ciekawe zespoły. Zdajemy sobie jednak sprawę, że muzyka Kultu, a zwłaszcza teksty, są przesiąknięte polskością, skierowane do Polaków, poruszają ich problemy. Może to być trudne do zrozumienia dla Szwedów, zwłaszcza językowo, ponieważ Kult ma tylko kilka piosenek w języku angielskim. Ale na pewno bardzo będziemy się cieszyć z każdego szwedzkiego gościa.

A jaka była reakcja Kultu na propozycję zagrania w Sztokholmie? Czy to ich pierwsza wizyta w tym mieście?

Marcela: Skontaktowałam się z managerem zespołu i od razu spotkałam się z bardzo pozytywną reakcją. Okazało się, że zespół jest otwarty na propozycję przyjazdu, tym bardziej, że nigdy wcześniej nie był w Szwecji. Po koncercie będą mieli jeszcze sporo czasu na zwiedzanie miasta, co, jak podkreślają, zrobią z dużą przyjemnością.

Koncert odbędzie się w lokalu Debaser Medis. Czy był to oczywisty wybór, czy może w grę wchodziły też inne lokale?

Kuba: Zanim zdecydowaliśmy się na Debaser Medis, sprawdziliśmy bardzo dużo klubów. Drogą eliminacji wybraliśmy klub, który naszym zdaniem najlepiej pasuje do charakteru koncertu, ma dobrą lokalizację i wielkość. Debaser to dobra marka. W ich klubach odbywają się koncerty ciekawych wykonawców, dlatego ostatecznie podjęliśmy decyzję na korzyść tego miejsca. Mamy nadzieję, że również publiczność będzie zadowolona z naszego wyboru.


Fot. Michał Dzieciaszek

Czy uda ło wam się dotrzeć do ludzi z informacją o koncercie?

Daniel: Informacja znajduje się na stronach PoloniaInfo. Ukazała się także w Nowej Gazecie Polskiej oraz na stronie Instytutu Polskiego w Sztokholmie. Wydrukowane plakaty rozwiesiliśmy na mieście, w polskich sklepach, placówkach i instytucjach. Zawisły też na promie do Gdańska. Wyślemy je również do rozwieszenia w innych miastach Szwecji: Malmö, Uppsali i Göteborgu. Mamy konta na Facebooku i na Naszej Klasie. Staramy się rozreklamować koncert wśród wszystkich naszych znajomych i znajomych znajomych. Robimy co możemy, aby reklama trafiła do jak najszerszej publiczności. Jednak wiele osób nadal nie słyszało o koncercie. Apelujemy do wszystkich czytających ten wywiad, by przekazali tę informację swoim znajomym.

Ile kosztują bilety i gdzie można je kupić?

Daniel: Bilety są do kupienia na stronie Debasera, na Ticksterze, w trzech sklepach muzycznych na terenie Sztokholmu: Sound Pollution, Record Hunter i Pet Sounds, oraz w polskim sklepie Supermarket Polonia: Sätra Torg 18-20. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie Poloniainfo w Kalendarzu Imprez: Koncert Kultu – 25 kwietnia. Cena biletu: 355 kr.

Dla Polonii szwedzkiej taki koncert jest dużym wydarzeniem. Czy otrzymaliście pomoc od organizacji polonijnych? Pomogły wam polskie placówki na terenie Szwecji? Udało wam się pozyskać sponsorów?

Kuba: Ze sponsorami oczywiście nie było łatwo. Zdobycie ich zajęło bardzo dużo czasu i wymagało nawiązania odpowiednich kontaktów. Znalazły się na szczęście organizacje i firmy, które doceniły nasze starania, i wsparły nas zarówno dobrą radą, jak i finansowo. Nie ma co ukrywać, że bez sponsorów nie dalibyśmy rady zrealizować tak dużego projektu. Dlatego korzystając z okazji, chcielibyśmy podziękować naszemu głównemu sponsorowi MoneyGram (międzynarodowy transfer pieniężny), PoloniaInfo - naszemu patronowi medialnemu - za reklamę i pomoc w realizacji zadań, naszym współorganizatorom i sponsorom: Wydziałowi Konsularnemu Ambasady RP w Sztokholmie, Instytutowi Polskiemu w Sztokholmie, Kongresowi Polaków w Szwecji, firmie Dåderman Bygg&Badrum, Polferries, hotelowi Columbus, sklepowi Supermarket Polonia, dentystkom Rinkebytandläkaren Katarzyna Simberg oraz Stureby Tandläkarpraktik Barbara Godlewski, piekarni Vivels Bröd, Pol-Artowi, który udzielił nam kilku przydatnych rad oraz pozostałym sponsorom i wszystkim osobom, które przyczyniły się do realizacji koncertu.

Czy zamierzacie kontynuować działalność w tym kierunku i organizować koncerty innych zespołów?

Marcela: Jest całkiem możliwe, że będziemy kontynuować działalność. Rodzą się pierwsze pomysły, co można by robić dalej. Aktualnie skupiamy się jednak na koncercie Kultu i trudno jest nam wybiegać myślami w przyszłość. Wiele zależy od powodzenia tego koncertu.

Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia. Widzimy się 25 kwietnia na koncercie Kultu!
 

Rozmawiał: Michał Dzieciaszek
Foto: Michał Dzieciaszek
PoloniaInfo (2010.04.20)




Artykuły w temacie

  Kult w Sztokholmie
     Koncert Kultu - wywiady z publicznością
     Kult zagrał w Sztokholmie
 






Nauczycielka Polskiego (Sollentuna)
Plastmatta (Haninge/Vendelsö)
Pracownik ogólnobudowlany (Göteborg )
Strykfritt - sprzątanie domów prywatnych (Stockholm)
Kierowca C+E Lastbilschaufför C+E (Örebro )
Hydraulik Firma (Norsborg)
Fugowanie (Södertälje )
Praca sprzatanie (Segeltorp )
Więcej





Risgrynsgröt czyli świąteczna ryżowa owsianka.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Koncert muzyki polskiej w Göteborgu
Smaki życia na obczyźnie
Bruna bönor czyli wigilijna czarna fasola.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Fiskbullar czyli szwedzkie rybne klopsiki.
Agnes na szwedzkiej ziemi
25 lat Chorus Polonicus Gotheborgensis
Smaki życia na obczyźnie
Wielojęzycznośc czterolatki - podsumowanie
Polska Mama Za Granicą
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji


Odwiedza nas 14 gości
oraz 1 użytkowników.


Kozica
Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony