25 kwietnia w klubie Debaser Medis w Sztokholmie odbył się długo oczekiwany koncert Kultu. PoloniaInfo była patronem medialnym koncertu. Przedstawiamy reportaż, fotorelacje i relację filmową.
Zobacz film z koncertu!
Przeżyj to jeszcze raz! Obejrzyj naszą relację filmową z koncertu Kultu w Sztokholmie. Posłuchaj co mówiła publiczność. Zobacz jak szalała do "Polski"!
Realizacja i montaż: Jarek Nalewajko
Aby uzyskać najlepszą jakość, wybierz opcję "720p" po wystartowaniu filmu. Żeby obejrzeć film na pełnym ekranie, wciśnij drugą od prawej ikonkę na dolnym pasku pod obrazem.
***
Po ostatnim kawałku Kazik zszedł do publiczności. Fot. Krzysztof "Marian" Marianiuk
Ale się działo! W niedzielę 25 kwietnia w klubie Debaser Medis w Sztokholmie zagrał Kazik Staszewski z zespołem Kult. Koncert był długo oczekiwany przez szwedzką Polonię, a w Debaserze pojawiło się około 500 osób.
Kazik, przywitany gromkimi brawami rozpoczął koncert kawałkiem ”Celina”, a zakończył dwie i pół godziny później czterema entuzjastycznie przyjętymi bisami, m.in. "Polską". Między piosenkami rzucał żartami i opowiadał o wrażeniach z wycieczki po Sztokholmie. Publiczność szalała pod sceną, nie obyło się bez pogowania i noszenia na rękach. Szwedzka Polonia długo nie zapomni tego koncertu!
Muzycy wraz z ekipą (ogółem 16 osób) przypłynęli do Sztokholmu w sobotę. Byli zafascynowani podróżą, ponieważ dla większości z nich był to pierwszy rejs promem. Przywitali ich główni „sprawcy” całego zamieszania, czyli firma Spontan – Marcela, Kuba i Daniel. Na miejscu byli też przedstawiciele PoloniiInfo. To właśnie na łamach naszego forum narodził się pomysł zaproszenia Kultu. Od samego początku wspieraliśmy tę wyjątkową inicjatywę i objęliśmy patronat medialny nad wydarzeniem.
Tuż przed spotkaniem z zespołem po członkach Spontana widać było spore zdenerwowanie, jednak szybko okazało się, że Kultowcy są bardzo otwarci i nastawieni wyjątkowo przyjaźnie.
Zdjęcie powitalne przed hotelem. Kult razem z organizatorami koncertu. Fot. Paweł Macieszonek
Po przywitaniach i zakwaterowaniu w hotelu w pobliżu klubu muzycy udali się na zwiedzanie Sztokholmu. Jak dowiedzieli się reporterzy PoloniiInfo, szwedzka stolica bardzo podobała się wszystkim członkom zespołu. Kazik Staszewski, zauroczony Sztokholmem, wspomniał nawet w czasie koncertu, że od długiego spaceru rozbolały go nogi.
Wieczorem odbyło się spotkanie z częścią grupy w lokalu w dzielnicy Södermalm, nieopodal hotelu. Muzycy nie zabawili długo, jednak zanim się pożegnali, zdążyli wręczyć bilet na koncert przypadkowo poznanemu Włochowi.
Sprzęt muzyczny Kultu prowadzony do lokalu ulicami Sztokholmu. Fot. Paweł Macieszonek
Wreszcie nadeszła długo oczekiwana niedziela. Już o godzinie 14 do Debasera zaczęto wnosić sprzęt, a o 17 w klubie pojawił się Kult. Atmosfera była dość napięta, a zabiegani organizatorzy starali się, by wszystko było zapięte na ostatni guzik. Jak powiedział nam Daniel, przygotowania przebiegały zgodnie z planem. Nie obyło się jednak bez nieporozumień: dochodziło do scysji z ochroną klubu, która nie akceptowała zabawy „na polska modłę”, jak na przykład pogo czy noszenia na rękach. Sam Piotr Wieteska wdał się w dyskusję, próbując wytłumaczyć, na czym polega zabawa na koncercie „polish rock band”. Jednak stanowcza pani ochroniarz nie uległa nawet urokowi osobistemu managera zespołu i pozostała nieprzejednana…
Po próbie muzycy zjedli obiad, a do Debasera zaczęli napływać pierwsi goście. Nastroje były doskonałe. W klubie pojawili się nie tylko przedstawiciele młodszego pokolenia. Były i takie osoby, które pamiętały początki zespołu. Przyszli zagorzali fani Kultu, ale też ludzie chcący po prostu zabawić się w polonijnym gronie…
Fot. Bogusław "Bobo" Rawiński
Warto wspomnieć, że obecna była nie tylko szwedzka Polonia, bo wśród zebranych spotkaliśmy między innymi gości z Gdańska, Szweda, a nawet fana Kultu z Ukrainy. Większość spodziewała się wspaniałej zabawy. „Na pewno będzie świetnie!”, „Zabawa gwarantowana”, „Nie mogłem tego przegapić!” – takie zapewnienia słyszeliśmy od zgromadzonych w barze Debasera gości.
Nie zabrakło również przedstawicieli firm i organizacji, które sponsorowały wydarzenie, jednak widać było, że nie każdy z nich wiedział, czego spodziewać się po rockowym koncercie. Słyszeliśmy jednego z nich, jak pytał o numerowane miejsca…
Fot. Michał Dzieciaszek
Wreszcie około godziny 20.30 bar opustoszał, a na sali zebrały się tłumy! Na scenę wyszedł nieco zdenerwowany Kuba w towarzystwie Marceli, aby zapowiedzieć gwiazdy wieczoru. „Ręce mi się trzęsły, bo przemawianie do tak dużej publiczności było sporym wyzwaniem” – wspominał później. W chwilę potem kurtyna podniosła się, a muzycy Kultu zaczęli grać, witani owacyjnie przez publiczność. Jednak prawdziwe szaleństwo zaczęło się, gdy oczom zebranych ukazał się sam Kazik Staszewski.
Na początek Kult zagrał kawałek „Celina”, później Kazik, przypominając o zbliżających się wakacjach, zapowiedział „Gdy nie ma dzieci” i od tamtego momentu robiło się już tylko goręcej. Publiczność, niepomna na ostrzeżenia ochrony, śpiewała, pogowała i skakała w najlepsze, a kilka osób „pływało” ponad resztą, niesione przez dziesiątki rąk.
Fot. Aleksandra Olejnik
Zespół zagrał 30 piosenek, w większości najbardziej znanych przebojów Kultu. Była Arahja, Baranek, Do Ani, Dziewczyna Bez Zęba, Wódka. Kazik Staszewski nie zawiódł i jak zwykle dawał z siebie wszystko na scenie, mimo że, jak dowiedzieliśmy się w sobotę, na promie nabawił się kataru i nawet w czasie występu wycierał nos. Kult zagrał aż cztery bisy, w tym „Polskę”, której przez cały koncert domagała się publiczność.
„Bawiłam się świetnie!”, „Jeden z najlepszych koncertów Kultu, na jakich byłem”, „Strzał w dychę!” – takie komentarze słyszeliśmy od uczestników po koncercie. Niemal każdy, kto przyszedł w niedzielny wieczór do Debasera, przyznawał, że koncert udał się w 100 procentach i że było fantastycznie – i nie byli to wyłącznie fani zespołu. Jedynym nieprzyjemnym akcentem wieczoru była bijatyka, która miała miejsce w klubie i poza nim. Apeluję do osób, które wszczęły bójkę, aby następnym razem zachowywały się spokojnie lub zostały w domach.
Fot. Aleksandra Olejnik
Na forum PoloniaInfo, na którym narodził się pomysł zaproszenia Kultu, zaroiło się od wpisów dotyczących koncertu. Forumowicze od początku uważnie śledzili wątek dotyczący koncertu Kultu. Nic więc dziwnego, że postom takim jak „Super koncert”, „Świetna robota!”, „Wielki szacunek dla organizatorów” nie było końca.
Po koncercie odbył się „efterfest” w pobliskim hotelu. Członkowie Kultu byli bardzo zadowoleni z koncertu. Był to dla nich pierwszy występ w Sztokholmie i chyba nie spodziewali się zobaczyć wśród publiczności całego „przekroju” społecznego szwedzkiej Polonii ani tak ciepłego przyjęcia przez publiczność. Byli też zaskoczeni tym, w jaki sposób narodził się pomysł organizacji koncertu.
Fot. Aleksandra Olejnik
Jak dowiedzieliśmy się przed koncertem, Piotr Wieteska wydrukował ze strony PoloniaInfo wywiad z Kubą, Danielem i Marcelą, by wszyscy członkowie zespołu mogli go przeczytać. Z początku sceptycznie odniósł się do pomysłu organizacji koncertu. – Mam taką zasadę, że nie pracuję z osobami, które nigdy nie organizowały koncertów – mówił przyznając, że często irytowały go brak doświadczenia i ciągłe pytania z ich strony. Jednak z czasem przekonał się do tej trójki; bardzo ich polubił i stwierdził, że są fantastycznymi ludźmi.
– To, że jesteśmy w Sztokholmie, zawdzięczacie wyłącznie Danielowi, Kubie i Marceli. Zawodowo to wszystko przygotowali! – powiedział.
Manager zespołu wyraził też chęć regularnego koncertowania w Szwecji, tak by stała się stałym punktem trasy koncertowej zespołu, jak to było w przypadku Irlandii lub Anglii.
Fot. Aleksandra Olejnik
Nigdy wcześniej tak znana polska grupa nie zawitała do Sztokholmu, by zagrać dla Polaków. Mamy nadzieję, że ten koncert przetrze szlak dla kolejnych tego rodzaju inicjatyw i że od tej pory będziemy mogli pobawić się nie tylko przy Kulcie, ale i innych zespołach! Zachęceni sukcesem organizatorzy już planują kolejne wydarzenia.
Dziękujemy za Waszą obecność i wspaniałą atmosferę. Z niecierpliwością oczekujemy następnych koncertów.
***
Zobacz także nasze pozostałe artykuły związane z koncertem:
Wywiady z publicznością
Wybadaliśmy atmosferę panująca wśród publiczności podczas sztokholmskiego koncertu Kultu.
PoloniaInfo (2010.04.28)
Połączyła nas miłość do Kultu Jak doszło do koncertu, którego pomysł zrodził się na forum PoloniaInfo? Przeczytaj wywiad z organizatorami.
PoloniaInfo (2010.04.20)
***
Przed koncertem i tuż po nim podawaliśmy na żywo aktualne informacje.
Poniedziałek 26 kwietnia, godz. 01.09
Przedstawiamy pierwsze zdjęcia z koncertu:
Fot. Aleksandra Olejnik
Fot. Aleksandra Olejnik
Fot. Aleksandra Olejnik
Fot. Aleksandra Olejnik
***
Niedziela 25 kwietnia, godz. 17.45
Przygotowania do koncertu idą pełną parą:
Fot. Aleksandra Olejnik
Scena. Fot. Paweł "PaweleM" Macieszonek
Fot. Aleksandra Olejnik
***
Niedziela 25 kwietnia, godz. 14.53
Mamy dzisiejszą setlistę!
***
Niedziela 25 kwietnia, godz. 14.11
W lokalu Debaser zaczyna się ustawianie sprzętu i przygotowywanie do próby.
Sprzęt muzyczny wjeżdża do lokalu. Fot. Daniel Korzeniewski
Fot. Daniel Korzeniewski
Fot. Daniel Korzeniewski
***
Sobota 24 kwietnia, godz. 14.12
Kult już dotarł do Sztokholmu i zwiedza miasto.
Kult razem z organizatorami koncertu. Fot. Paweł "PaweleM" Macieszonek
Koncert jutro w niedzielę o godz. 20.30. Organizatorzy apelują, żeby być jak najwcześniej. Lokal będzie otwarty od 19.00.
Kazik w Sztokholmie. Fot. Paweł "PaweleM" Macieszonek
Linki do pełnych fotorelacji naszych fotografów znajdują się na górze strony.
Fot. Paweł Macieszonek
Fot. Michał Dzieciaszek
Fot. Michał Dzieciaszek
Fot. Michał Dzieciaszek
Fot. Bogusław "Bobo" Rawiński
Fot. Bogusław "Bobo" Rawiński
Fot. Bogusław "Bobo" Rawiński
Fot. Tomek Dyrcz
Fot. Tomek Dyrcz
Fot. Tomek Dyrcz
Fot. Tomek Dyrcz
Fot. Tomek Dyrcz
***
Druga porcja zdjęć z koncertu autorstwa Aleksandry Olejnik
Poniższe zdjęcia ukazały się w na naszej stronie w południe następnego dnia po koncercie. Wszystkie zdjęcia Aleksandry w większym rozmiarze można znaleźć w fotorelacji nr 1. Link na górze strony.